Pierwszy sezon jest śmieszny, mroczny i na prawdę dobry. Drugi już nie jest mroczny ale też dobry. Trzeci sezon jest już słaby ale do obejrzenia. Czwarty i Piąty to sezony które nie powinny istniec
Ciężko ocenić serial, który tak bardzo się zmienia. 10 dla pierwszych dwóch sezonów, 7 dla trzeciego. Reszta nie do zaakceptowania.
Wyeliminowanie ze składu starej grupy było błędem, serial na tym stracił i już nowi tworzyli całkiem
nowy film o wiele gorszy. Jedynym trafieniem był Rudy. Strata Simona Alishy I Kelly to pomyłka.
reszta aktorów mi obojętna.
Całe serial dzieje się w jednym miejscu, nikogo więcej w mieście nie ma( w tle). W zasadzie jak nie zabijają kogoś, to rozmawiają jak to wczoraj się puszczali, albo czym mają takie plany. Inne tematy to np: sranie, rzyganie po imprezie itd.
Taki serial odmóżdżający, na piątkowe wieczory.
Sezony 1-3 (szczególnie...
Jesli spodobał wam się ten serial, skończcie go oglądać po sezonie drugim, naprawde nie ma sensu dalej oglądać tej szmiry.
Zawsze w cieniu, wrażliwy, aspołeczny, indywidualista, gdy tańczył wyczułem nawiązanie do
"epilepsy dance".
Wiecznie jej coś nie pasowało. Najpierw daje kosza Finnowi, a kiedy on sobie kogoś znajduje to
strzela wielkiego focha. Wszystko musi się kręcić się wokół nie. jCały czas pretensje do Finna, do
Abby, do Rudy'ego. Nic, tylko strzelić w twarz.
Uważam go za jakąś pomyłkę... Marna kopia Nathana. 'Taaak, ona lubi w dupę! Wiesz?' WTF!!!!
Jest obleśny. Nawet w tej scenie jak Nathan pokazywał tyłek wypinając sie do kamery było mega
śmiesznie (najwidoczniej to musi być talent), a Rudy nie ważne co zrobi mam ochotę rzygać :/
NATHAN WRÓÓÓĆ! :(
Bez tego bohatera nie będzie to już ten sam serial. Ten dowcip powalał na kolana. Szkoda.
W zamian pojawi się nowy bohater.