Zacznę od tego, że w gry nie grałem. Ale pierwszy sezon był niezły mimo pewnych mankamentów (irytująca Kwan).

Niestety drugi ten sezon to porażka totalna. Zamiast Johna kozaka który walczy z kosmitami mamy jakieś zapychacze w stylu, że ojciec nowo wprowadzonej drugoplanowej postaci umiera i postać jest w rozterce. Dopiero co faceta poznałem i mam się przejmować że mu ojciec umiera? bitch please... W skrócie z serialu akcji sf zrobili jakąś słabą dramę. John zamiast być postacią którą chcę się oglądać, najpierw jest traktowany jak wariat, potem ma jakieś rozkminy egzystencjalne. No i relacji Johna z Cortaną która w pierwszym sezonie nieźle się zapowiadała, nie ma bo Cortana jest przez większość sezonu odseparowana od Johna i spotykają się dopiero w finale. Do tego John lata stale bez swojego pancerza bo twórcy ewidentnie chcieli zaoszczędzić na budżecie i dać aktorowi pograć. Jakoś w Mandalorianie mogli zrobić postać w hełmie i to w niczemu nie przeszkadzało.

Najbardziej jednak bawią śmierci i sceny dramatyczne dotyczące postaci które pojawiły się z dwa odcinki wcześniej i/albo są tak słabo zarysowane że nawet nie zapamiętałem ich imienia. I jak jest jakąś smutna scena, albo giną, twórcy każą mi się nimi przejmować. No nie, to tak nie działa. Jak w finale zabili tą starą hinduskę która chyba miała być kimś w rodzaju złoczyńcy, to nawet nie poczułem satysfakcji bo była irytująca i źle napisana. Jedynymi postaciami których śmierć by mnie obeszła, byliby John, Kai i Halsey, dlatego że oni ją jacyś i dobrze się ich ogląda. O Kwan nie ma nawet co pisać, w pierwszej serii, jak pisałem irytowała, w drugiej zrobiono z niej jakąś dziwną mieszankę maszyny do zabijania i mistyczki? Zgubiłem się o co chodziło z nią, tak czy siak, kolejny zapychacz.

W trzeciej serii chyba będzie jakaś zaraza czyli wątek kosmitów chyba zakończą zanim na dobrze się zaczął xDDD Wysadzili planetę, mieli parę małych potyczek ze Spartanami i tyle. Była "wojna" nie ma "wojny". Pewnie kosmici będą sojusznikami ludzi przeciwko zarazie. Żenada jednym słowem.

Ocena 4/10. Odcinek 1, 5, i 8 (finałowy) w miarę oglądalne, reszta do wywalenia.