Obejrzalam sporo filmów z jego udzialem (tak stwierdzilam po przeczytaniu filmpgrafii) ale jakos nigdy nie zwrocilam na niego szczegolnej uwagi. Nie wiem jak to możliwe.
Zauważyłam go dopiero na dobre w Seks w wielkim mieście i w roli Stanforda był cudowny! Jedna z moich ulubionyh postaci.