W jego biografii pisze:
"...aż w końcu otrzymał główną rolę, młodego Clark'a Kent'a w serialu "Smallville". Nie mógł uwierzyć we własne szczęście, kiedy jego agent zadzwonił do niego i powiedział, że dostał tę rolę. Był na tyle zszokowany i zadowolony, że przez jakiś czas na drodze, gdzie wcześniej zatrzymał się samochodem krzyczał... darł się... cieszył!..."
a w ciekawostkach pisze, że:
"Dwa razy odrzucił rolę młodego Supermana w serialu "Tajemnice Smallville", by w końcu za trzecim razem ją przyjąć."
To cieszył się z tego, że za 3. razem otrzymał tę rolę czy o co chodzi. Skoro jej nie chciał bo 2 razy odrzucał propozycję zagrania w tym serialu to z czego się cieszył? Czy ja tu coś źle zrozumiałem?
Po prostu ma rozdwojenie jaźni :D
Jedna osobowość krzyczała, darła się, cieszyła z powodu roli. Normalnie była zachwycona. Natomiast druga cały czas spiskowała i odrzucała rolę lub rezygnowała jak to było po 3 sezonie serialu. Wtedy producenci odkryli mroczny sekret Toma. Żeby go zatrzymać wymyślili niecny plan. Dla podpuchy wybrali nowego supermana i został nim Jensen Ackles. Plan się powiódł bo druga osobowość szybko się uspokoiła i kontrolę z powrotem przejęła pierwsza osobowości Toma Wellinga. I tak zgodził się dalej grać człowieka ze stali. Tak mijały lata, producenci nawet pozwolili reżyserować Wellingowi kilka epizodów. Ostatecznie przez 10 lat grał Clarka Kenta.
Natomiast Jensen Ackles w 4 sezonie dostał rolę drugoplanową, a następnie główną w innym serialu The CW "Supernatural", ale to już inna historia.
Pozdrawiam
Nie masz powodu sie czepiac, gdyz od jakiegos czasu obie wersje sa poprawne aczkolwiek ludzie nadal poprawiaja..;)
Chyba Cię człowieku lekko meteoryt z rosji jebnął albo nie znasz polszczyzny..." pisze "to tak jakby cały czas ktoś cały czas coś pisał, a "jest napisane" to jest napisane.... pokaż mi gdzie jest uwiecznione że obie formy są poprawne -.-"
Jakiś czas temu Profesor Jana Miodka, stwierdził, że:“Formę `pisze` należy już uznać za poprawną”. Chodziło tutaj jedynie o kontekst języka powszechnego i tylko tego. Wypowiedź ta nie dotyka kwestii poprawności językowej standardowego języka polskiego. Chociaż nie zostało to jeszcze `uwiecznione` przez Radę Języka Polskiego, to coraz więcej osób mruży na to oko.. ;)
PS nie musisz mnie uczyć poprawności językowej, bo takową znam ;)).
Jan Miodka? Człowieku. Walnąć takiego byka ortograficznego w nazwisku tak znanego Polaka. Każdy wie, że "Miodek" a nie "Miodka". Chyba jednak nie warto podpisywać swoich wypowiedzi stwierdzeniami typu "Znam poprawność językową", gdy się strzela taką gafę w tym samym poście.
No cieszył się głównie z tego, że mimo tego, że dwa razy tą propozycję odrzucił, to mimo tego, oni nadal koniecznie chcieli, aby to właśnie ON wziął na siebie tę najważniejszą główną rolę!!!
PROSTE...:-):-)
Jak dostał propozycję zagrania Clarka nie był nawet aktorem a tym bardziej nie miał agenta więc błąd jest w biografii.
Dokładnie. To nie była jego rola marzeń, co pokazał przy końcowych sezonach. Odrzucał ją, bo bał się, że będzie utożsamiany z Supermanem i zepsuje mu to jakoś przyszłą karierę, dlatego nigdy nie zobaczyliśmy go w stroju tego superherosa, nawet w ostatnim odcinku.
No dokładnie. Trochę mu nie wyszło, bo gdyby jednak zgodził się na zagranie w stroju Supermana mógłby być bardziej rozpoznawany, ale to była jego decyzja :)