To ja polecam go w "Kronikach Seinfelda" pojawia się co prawda w końcowych sezonach i nie w każdym odcinku, ale za to gra podobną postać jak w Sposobach tylko, ze "kilka razy bardziej".
Nie znam go z innych seriali i filmów (chyba, że o czymś zapomniałam), ale jego postać ze Sposobu Użycia, to jedna wielka porażka. Niedobrze mi się robi, jak na niego patrzę i nie potrafię zrozumieć, co niektórych tak śmieszy w tym cwaniaczku. Nic w tym śmiesznego, dla mnie to po prostu żałosne.
bo to stuprocentowy, stereotypowy samiec alfa starej daty. jak to internety mówią: gimby nie znajo, nerdy nie znajo, hipstery nie znajo. Świat poszedł do przodu - niestety w złą stronę i taki Jeff jest wymierającym gatunkiem i po prostu świetnie to pokazał.
to prawda serial jest taki świetny w głównej mierze dzięki niemu, ale mi się podoba rola Davida Spade'a też fajnie zagrał