Ale przyznam, że kiedy oglądałem "Gwiezdny pył" nie mogłem sobie przypomnieć, skąd go znam. :) Twarz do zapamiętania, ale jeszcze trudno ją gdzieś umiejscowić. No i cóż: może się to wkrótce zmienić. W "Gwiezdnym pyle" był naprawdę dobry -niewinny, zagubiony i zakochany -taki, jak jego filmowa postać. W gruncie rzeczy -gdyby nie on cały film pewnie by się posypał, ale nadał mu wiarygodności i dzięki temu adaptację Gaimana ogląda się lepiej niż nieźle. :P Zobaczymy, co będzie z nim dalej.
Może by się nie posypał, ale na pewno wiele by stracił, Cox był po prostu uroczy i bardzo naturalny :) Może nawet lepszy niż książkowy Tristan. A w tej fryzurce którą mu zrobił De Niro wyglądał fantastycznie (bo w tym grzybku wyglądał jak głupek, ale to pasowało).
Dosłownie, dzięki fryzurze oddana została metamorfoza bohatera;) z literalnie rzecz ujmując pizdeczki do całkiem rozgarniętego fajnego chłopaka:)
był całkiem niezłym DD, a teraz nie mogę się go doczekać w sezonie 2, który tuż, tuż ;)
2016 :) to chyba dobrze świadczy o aktorze
Trzeba przyznać,że dobrze wypadł w "Gwiezdnym Pyle" ;):) A kiedy miał już te długi włosy to...ahh...było na co popatrzeć^^ ;) ogólnie film zasługuje 7.5/10 :P:P
Jak dla mnie to miał całkiem udany debiut w "Kropce nad i", stworzył bardzo ciekawą i wiarygodną postać.
ta w "kropce nad i" miał bardzo głupkowatą rolę, której sprostał :) jejć... ale normalnie zupełnie inny człowiek z niego w "gwiezdnym pyle" :))
o tak zgadzam się - w gwiezdnym pyle był cudownie uroczy i nieporadny:P a w tej fryzurce potem wyglądał superowo:D strasznie mi się spodobał jako facet:) teraz zamierzam oglądnąć sobie film Kupiec wenecki gdzie Charlie również gra:) pozdrawiam
słodko wyglądał w "Gwiezdnym pyle".Szczególnie po tym jak bohater Roberta de Niro zmienił mu fryzurę-chłopak nie do poznania ;)