Ciekawy motyw z tego typu podróżami w czasie. Moim zdaniem nowatorski, choć pewnie mało oglądałem filmów tego rodzaju i ktoś tu zaraz wyskoczy, że pojawiły się tu oklepane motywy. Akcja jest wartka, gra aktorska tyle o ile (wiadomo że śmietanki tu nie zatrudnili, tu niskobudżetówka), ale daje radę. A że skierowany do młodzierzy? Mi to zupełnie nie przeszkadzało. Stawiał zasłużoną siódemkę.
Mi też się podobał :) Jest ponad przeciętny. Świetny, mimo stylizacji typowo amatorskiej i technologicznie prostych postapo, niesamowicie ciekawy i niezwykły, naukowo ponadczasowy. Niewytłumaczalny. Rewe.
Dobrze łączy elementy grafiki cyber z amator postapo. Jak wg. Mnie specjalnie by oddać rzeczywistość i jedną i drugą i inne.
Niesamowicie wielowarstwowy z olbrzymimi możliwościami. Dobre dialogi. Dobrze się ogląda i słucha.
W pewnym sensie z tego prequela dałoby się może i całkiem fajny serial zrobić ale dziś ta moja ocena to tylko za chęci, któ©e wcale nie jestem pewien czy są dobre.
Acz my sobie pojedziemy do bel air, a ty się dymaj mała jest wystarczająco mało zły.
A muzyczka jak z kiepskich S-F lat 80-tych, a i w średniawych też taka była.
Gratuluję przedmówcom poczucia humoru :)
A co do amatorskich produkcji postapo to proponuje obejrzeć (i porównać) fanowskie produkcje Fallout: Red Star czy Fallout: Nuka Break.