Jestem prosty człowiek - widzę ładne zdjęcia, zgrabne aktorstwo i Paryż - daję ósemkę. Film skojarzył mi się z "popapranymi" hiszpańskimi thrillerami, w których nic nie jest oczywiste, a rozwiązanie zagadki czeka dopiero na samym końcu i jest samym w sobie celem seansu. Lubię takie filmowe łamigłówki.