Nie wiem dlaczego większość osób tak krytykuje ten film. Moim zdaniem jest dopracowany i ma
naprawdę fajny charakter. Jedynie nie do końca podoba mi się koniec, dlatego odjęłam jedną
gwiazdkę. W niektórych momentach nawiązuje do klasycznej wersji czerwonego kapturka w sposób
udany.
Oglądając wczoraj "Red Riding Hood", miałem wrażenie że oglądam jakiś "Zmierzch". Nie zdziwiłem się, gdy zobaczyłem kto jest reżyserem.
Po pierwsze: wszystkie kobiety w zacofanej, średniowiecznej wiosce wyglądają jak Madonna na koncercie. Nie wiedziałem, że w tamtych czasach istniał botoks, Taft na każdą pogodę i...
Wspaniała baśń. Przesycona uczuciem niespełnionej miłości i żaru tęsknoty. Doskonała soczysta rola Garego Oldmana zakłamanego pogromcy wilkołaków, który w głębi duszy lęka się tak samo jak wieśniacy. Ogląda się film bajecznie. Realizm zacofanego średniowiecza, każdy ma jakąś mroczną tajemnicę.
No i niesamowita...
parodia czerwonego kapturka ma takie wielkie oczy i ludzie mysla ze jest wilkiem a ona mysli ze taki półkrecołek jest wilkiem
półkrecołek mysli ze ten falisty jest wikiem a to ojciec jest wilkiem i w sumi eto jest gupie ale jest garyoldman i on jest super bo nawet
po umarciu pokonuje wrogów swoją ręką
Pomysł na nawiązanie do czerwonego kapturka przypadł mi gustu , do tego osoba Gary'ego Oldmana skusiła mnie na obejrzenie tego filmu.
I żałuję straconego czasu. Łopatologicznie wyłożona historyjka celująca w gusta dorastających dziewcząt. Kolejny zmierzchopodobny klon. Za mało mroku, pazura, za dużo lukru i...
no, ale "braci" robil Terry Gilliamm, ktry swoje pietno odciska w kazdym filmie, a czerwonego kapturka Catherine Hardwicke, czyli moglismy spodziewac sie kontynuacji Zmierzchu i tak tez sie stalo. Pytanie co tam robi Gary Oldman pozostawiam bez odpowiedzi, bo nikt mi nie wmowi, ze zagral w tym badzieiwu dla kasy....
Obejrzałam ten film ze względu n Amandę, szczerze to nie jest to najgorszy film,
ale też nic specjalnego, mogłabym powiedzieć, że to film z tych, które nie mają
puenty. Niektóre fragmenty oglądało się z zaciekawieniem, a nie które
myślalam, że trwają wiecznie. Ogólnie pomysł ekranizacji Czerwonego Kapturka
nie...
Moim zdaniem film jest rewelacyjny nie przez wątek miłosny, który występuje w filmie, ale właśnie przez fantasy i elementy grozy. Postać wilkołaka była moim zdaniem świetna, a sceny w których rozmawia z Valerie - bezcenne. Lepszej adaptacji klasycznej baśni o czerwonym kapturku chyba się nie doczekam. Uważam, że...
Historia w filmie opowiedziana jest naprawdę dobra, bardzo dobra bym powiedział. Sama fabuła filmu jest bardzo ciekawa, w końcu była szansa na świetny film z wilkołakiem, niestety wyszło tylko całkiem nieźle.
Co było nie tak? No przede wszystkim wszystko takie cukierkowe, bohaterowie idealnie piękni, oczywiście...