ludzie wychowani i urodzeni w kapitalizmie i imperializmie nigdy już nie
zaprotestują przeciw przemocy, jeżeli tylko ich sakiewki będą pełne. Nigdy
w dziejach żaden kapitalista nie miał na tyle jaj by walczyć o prawa i
życie innych.
To są dwa różne gatunki człowieka.
Czy naprawdę współczesna publiczność jest tak leniwa, że podjęcie przez reżysera jakiejkolwiek merytorycznej dyskusji skazuje film na porażkę? Liczyłam, że Baader-Meinhof zajrzy w głąb tamtych wydarzeń, procesów, jakie do nich doprowadziły. Niestety, przeciwnie - mocno spłycił historię.
Ulrike została przedstawiona jako nieświadoma i niezdecydowana, cała jej postać w filmie po prostu męczy,brak życia i ducha walki jakie cechował dziennikarke o radykalnych poglądach powoduje mdłe, niepotrzebne sceny.
ale jedno odbiega mocno od rzeczywistości - to jednak lepiej dla filmu. Otóż aktywistki, te najbardziej znane, z RAF były brzydkie. W filmie są natomiast przedstawione jako calkiem ladne, a niektóre nawet bardzo ladne kobiety.
Już w momencie powstawania filmu wiadomo było o wsparciu szczególnie finansowym i
organizacyjnym ze strony KGB wraz ze Stasi dla RAF, jak i środowiska czasopisma
"Konkret". Choćby ucieczka do Włoch, czy przebywanie na pustyni wraz z Arabami nie było
przypadkowe, jak i broń nie spadała z nieba. Pal licho pokazanie...
przy takich produkcjach nalezy pamietac ze jest to zwyczajny film. historia RAF jest calkiem zaawansowana i aby moc na
nich spojrzec bardziej obiektywnie trzeba sie w niej troche zaglebic. nie wszystko co widzielismy na ekranie musialo sie
odbyc na prawde(chodzi mi tu raczej o mniejsze detale budujace otoczke)....
a tak naprawdę - czy kobiety i dzieci spalone żywcem napalmem lub zabite w inny sposób w Wietnamie, Iraku czy Afganistanie przez siepaczy USA mniej cierpiały niż ludzie zabijani przez Lenina czy Stalina? Śmierć niewinnych zawsze bezsensowna, niezależnie od systemu - a jak widzimy niby 2 skrajne systemy a każdy z krwią...
więcejBardzo dobry film, swietna dawka historii o pierwsze i drugiej generacji RAF. Warto obejrzec i ocenic, bo RAF byl bardzo kontrowersyjny i ciagle ludzie sa podzieleni co do slusznosci ich dzialan. Ja osobiscie uwazam, ze z jednej strony mieli sluszna idee walki z imperializmem okupacyjnym, z drugiej strony byla to druga...
więcejZapraszam do wysłuchania kolejnego odcinka podcastu filmowego Napisy Końcowe poświęconego "Baader-Meinhof". Ten film to przykład, że kino historyczne wcale nie musi być nudne i mdłe, że może posiadać w sobie także niemały pierwiastek dynamiki i akcji. Spokojny i Śmietana przy okazji rozmowy o tym pełnym młodzieńczego...
więcejW komunizmie wszystko było pokojowe nawet bomby które walczyły o pokój. Lewacy z RAFu też walczyli o pokój po przez mordowanie ludzi. Zresztą wielbiony ogólnie przez pseudo lewaków (tacy co niby się buntują a robią zakupy w wielkich marketach) Che. Też mordował w imię pokoju i dobrobytu dla ludu...
Ehh Nawet John...
Aktorzy to duży plus filmu. Nie są oni znani polskiej publiczności, dzięki czemu unika się efektu znużenia ciągle tymi samymi twarzami. A z rolami poradzili sobie wyśmienicie.
łączący intrygującą tematykę polityczną z sugestywnym przedstawieniem psychologii bohaterów uwikłanych w pełną poświęceń, idealizmu, radykalizmu walkę z konformistycznym, odseparowanym od ludzkich spraw, obojętnym, apatycznym rządem nastawionym jedynie na kultywowanie pewnego mitu praworządnego,do bólu poprawnego...
Film nie odkrywa niczego nowego w temacie RAFu, założeniem producentów było zresztą właśnie pokazanie kawałka historii Niemiec z lat 70. i 80. bez komentarzy, umoralniania czy ocen.
Obawiam się tylko, że dla widza nieobeznanego z tematem (kto w Polsce słyszał o Ulrike Meinhof czy Baaderze???) film będzie nieco mało...