cały film tylko o przygotowaniach do ślubu, zero akcji, za to mnóstwo nużących dialogów. Nawet fan kina iberoamerykańskiego tego nie przełknie. Ani świeżo upieczony mąż.
sądząc po obsadzie i to będzie, tak myślę, podchodziło pod amerykańskie komedie o ślubach, takie co dużo się dzieje, jest kupa śmiesznych motywów, vamos a ver.